- Dziękuję.- Powiedziałam. Diaval przyciągnął dla siebie drugie łóżko i położył się. Ja również się położyłam. Szybko zasnęłam a koszmary dały mi spokój. To dzięki niemu. Pomyślałam. Rano obudziłam się bardzo wcześnie. Diaval chrapał sobie w najlepsze. Uśmiechnęłam się i wyszłam. Nie wiem jakim cudem kruk obudził się tak szybko ale kilka minut potem stał już koło mnie.
- Dzień dobry Diabolino! Co masz zamiar dzisiaj robić?- Zapytał. Uśmiechnęłam się.
- Miałam zamiar iść na bagna.- Odparłam.
<Diaval?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz