- Diabolino!- Krzyknęła Kartofelia.
- Endie to są Kartofelia, Młotylia i Kocopola. Nasze wszędobylskie wróżki.- Przedstawiłam je.
- Diabolino już czas!- Krzyknęła. Szybko wzbiłam się w powietrze a Diaval zrobił to samo.
- Na co czas?- Zapytała Endie.
- Zobaczysz.- Powiedziałam. Po kilku chwilach byliśmy przy Drzewie Wróżek. Po kilku chwilach ujrzeliśmy kwiat z którego wyłoniła się mała dziewczynka.
- Oto kolejna strażniczka Kniei!- Zakrzyknęłam i podeszłam do dziewczynki.
- Jak masz na imię?
- Jestem Drakonia- Powiedziała. Zaprowadziłam ją na drzewo na którym do tej pory mieszkałam razem z Diavalem. Zostawiłam ją tam i wróciłam do Endie i Diavala.
- Diaval zapomniałam Ci powiedzieć że się wyprowadzamy.- Powiedziałam i ruszyłam pokazać im nasze nowe mieszkanie. Po kilku minutach wróciliśmy do rozmowy.
- Więc Endie zostajesz?
<Endie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz