środa, 22 lipca 2015

Od Kazana Cd Endie


-Umówimy się jutro na treningu.-Powiedziałem i pocałowałem ją w dłoń. Następnego dnia rano z wielkim trudem udało mi się wyciągnąć Diavala na sparring. Dziwnym trafem wcale nie myślał o walce.
- Hej stary co z tobą? Coś jest nie tak.
- Nie wszystko jest ok.
- A właśnie że nie. Najpierw nie mogłem Cię wyciągnąć z domu. Teraz zupełnie nie masz głowy do walki.
- To nic takiego.
- A właśnie wprost przeciwnie. Macie z Diaboliną jakieś problemy?
- Nie tylko... A nie nic.
- Diaval! Jak zacząłeś mówić to dokończ.
- No dobra ty i Endie możecie wiedzieć. Diabolina jest w ciąży i po prostu się o nią martwię.
- Dobra rozumiem Cię. Nikomu oprócz Endie nie powiem.- Odparłem i klepnąłem go po plecach. Kilka minut potem ćwiczyłem z Endie walkę wręcz.
- Spotkajmy się dziś wieczorem tam gdzie wczoraj.- Mruknąłem jej do ucha. Po wspólnej, romantycznej kolacji rozmawialiśmy na różne tematy.
- Endie słyszałaś że Diaval i Diabolina zostaną rodzicami? Diabolina jest w ciąży.
<Endie?>





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz