wtorek, 7 lipca 2015

Od Diavala Cd Diabolina

Weszliśmy do zamku. Jakby nie było wciąż go nie lubiłem. Na powitanie wybiegła nam Magnolia.
- Diabolina, Diaval! Jak się ciesze że was widzę.- Powiedziała jednym tchem i objęła Diabolinę. Uśmiechnąłem się pod nosem.
-  Diaval nie jako kruk? Jakaś nowość.- Powiedziała z uśmiechem. Ja skwitowałem to tylko moim typowym uśmiechem. Ceremonia rozpoczęła się niedługo potem.  Stanęliśmy zgodnie z prośbą Magnolii w pierwszym rzędzie.  Kartofelia i reszta wróżek stała za nami. Nagle w połowie ceremonii złapaliśmy się z Diaboliną za ręce. Oczywiście nasze wszędobylskie wróżki zaraz wszystko wypatrzyły. No cóż będą w Kniei gadać.  Znowu. Kiedy zakończyła się ceremonia wróciliśmy do Kniei.
- Diaval.
-Słucham Diabolino?
- Wróżki widziały?
- A jak myślisz?- Odpowiedziałem pytaniem.
<Diabolina?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz